|
Olaf nie lubi pozować do zdjęć, pewnie ma to po ojcu, bo ja uwielbiam:) |
Jesień w tym roku jest cudna! Przepięknie kolorowa, ciepła, pachnąca, mmmm... Z żalem patrzę na opadające liście wiedząc że ta plucha się już zbliża. Ale do tej pory październik nas rozpieszczał. Bywało ponad dwadzieścia stopni, pełne słońce, bezchmurne niebo.
I właśnie takie piękne popołudnie postanowiliśmy wykorzystać na bieganie po liściach w parku (póki mamy go jeszcze blisko). Za ciepło poubierałam moje dzieci bo po pociły im się głowy a do tego od biegana u Filipa i od płakania u Olafa (beksa mała!). Mój drugi syn bezustannie domaga się smoka i noszenia na rękach, ale i tak bawiliśmy się fajnie, zresztą, jak zwykle:)
|
Są kamyczki, jest zabawa |
|
"Będę leżał jak tato" Kiedy Michał leżał na ławce w parku? Nie wiem! Może nie wiem wszystkiego? |
|
Tup, tup, tuptuś |
|
Za to Filip lubi pozować, mój syn! |
|
Huragan, nie dziecko |
|
Ta ich miłość braterska czasami mnie przeraża |
|
Rewanż oczywiście musi być |
|
Słodki mój jesienny grzybek |
|
O, jest i drugi |
|
Oho, Olo ma focha |
|
Bracia, nic dodać nic ująć |
|
Temu to nawet zabawek nie trzeba |
|
I znowu płacze, beksa mała! |
|
Zabawa w sklep, Olaf kupuje parówki |
|
Filip w swoim "sklepie mięsnym" ( Odkąd bawił się z Marcelą w sklep cały czas mi coś sprzedaje. Mały handlarz. P.S. Pani Marcela, Filip często Cię wspomina, mówi że tęskni...) |
Kochany Maluch:) uściskaj go ode mnie. Ja też tęsknie za tymi dwoma Łobuzami..
OdpowiedzUsuńMarcela
Ale fajna wyprawa :-)
OdpowiedzUsuń