wtorek, 17 lutego 2015

Na Ich dobry sen

Rośnie nam Olaf, rośnie. Mały człowieczek o zapowiadającym się mocnym charakterze. Udowodnił nam to ostatnio jak wyrzekł się swojego łóżeczka z kratami. Znienawidził je, dosłownie. Odkąd się wprowadziliśmy do nowego domu, nie było możliwości aby go do niego wsadzić. Zapierał się nogami, sztywniał i płakał, w rezultacie jakiś czas spał na dmuchanym materacu.
No cóż, czekał nas nowy zakup. Filip miał już swoje łóżko, bo gdy miał 1,5 roku dostał nowe, bo stare musiał zwolnić dla świeżo urodzonego brata. Byłam za tym aby i Olafkowi dokupić takie jak ma Filip i problem z głowy. Ale Michał miał inną wizję. Marzyły mu się łóżka dla synów w kształcie samochodów. Oznajmił nawet że przez tydzień jeść nie będzie, ale dzieciom wymarzone łóżka kupi. Myśmy za dzieciaka, nawet o takich nie marzyli, spało się na wersalce i to w dodatku z rodzeństwem. Mi również się chciało, bo przecież dla chłopaków to i gwiazdkę z nieba, ale to nie pierwsza potrzeba. A tyle jeszcze niezbędnych rzeczy do domu trzeba kupić. Po burzliwych debatach, przystało na tym że sprzedajemy dwa stare łóżka a kupujemy im te samochody.
Racer Filipa
Racer Olafa
Ten kawałek podłogi pomiędzy łóżkami to moje miejsce
Trochę te łóżka niskie, delikatne, trochę nie ukrywajmy tandetne, ale dla chłopaków to nie jest najważniejsze. Ważne jest to że im się podobają, że je pokochali i że Olaf w końcu śpi jak na dziecko przystało: wygodnie i bezpiecznie.
Jak dobrze że Michał pod wykładzinę położył dwie warstwy maty izolującej i jest w miarę miękko. W sumie zrobił to dla bezpieczeństwa chłopaków, ale korzystają z tego nie tylko oni. Nigdy nie przypuszczałam że tak często będę spała na dywanie. Pomiędzy łóżkami jest miejsce dla mnie.
Gdy czytam im przed snem, gnieździmy się tam we troje pod lampką. Gdy chłopaki już idą do łóżek spać, ja sama skulam się w kłębek, ostatnio najczęściej z książką, mam chwilę dla siebie. Niewygodnie jak diabli, ale zawsze to sobie trochę poczytam:)
  Jak dla mnie to renifer jednak dla Olafa to kotek. "Miałi" pomaga mu zasnąć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz